Leżę sobie w trawie, cisza się gotuje myśli odpływają, pająk nitkę snuje nad poranną michą pies odprawia czary świat jest taki głupi, a przecież jest stary Słońce świeci jasno, komar nisko leci jedni się rozstają, drudzy płodzą dzieci anioł z diabłem na klepisku palą trawę warczy motor świat odjeżdża na zabawę Chciałabym zajrzeć przez dziurkę od klucza jak jest po drugiej stronie czy brzydko, czy pięknie szczęśliwie czy tęsknie czy może raczej tak sobie bo jeśli po drugiej stronie pustynia to chciałabym wiedzieć to zanim wziąć termos z herbatą tornister i jabłko i ruszyć przygotowaną Anioł z diabłem na klepisku palą trawę warczy motor świat odjeżdża na zabawę