Magdaleno tak to pachna wodorosty powloczyste twoje wlosy zameczone kolysaniem fal Magdaleno przez jeziora wodne ryby wodne cuda stopy twoje wyczuwaly ostry zwir Wzeszly gaje oliwkowe by namaszczac twoje cialo i dotykiem polysk wody w piasek zlote zrzucac liscie wodorosty rybich pragnien Magdaleno wypieszczona wiotki przyplyw o zachodzie wklesle slonce w nagiej fali arabeska poplatanych ryb i rak az sie sklebil w mulach wody rozpryskany i samotny bardzo chlodny wielka woda znajac wode do korzeni znajac ryby az do zrodel wodorostem swoich wlosow powrocilas w jezior piach pokochalas ze zmeczenia bezruch dna Ze az Pan twoj zachwycony wielka sila wielkich jezior mowil Swieta Woda Twoja Magdaleno Magdaleno