Magdaleno
tak to pachna
wodorosty
powloczyste
twoje wlosy
zameczone
kolysaniem
fal
Magdaleno
przez jeziora
wodne ryby
wodne cuda
stopy twoje
wyczuwaly
ostry zwir
Wzeszly gaje
oliwkowe
by namaszczac
twoje cialo
i dotykiem
polysk wody
w piasek zlote
zrzucac liscie
wodorosty
rybich pragnien
Magdaleno
wypieszczona
wiotki przyplyw
o zachodzie
wklesle slonce
w nagiej fali
arabeska
poplatanych
ryb i rak
az sie sklebil
w mulach wody
rozpryskany
i samotny
bardzo chlodny
wielka woda
znajac wode
do korzeni
znajac ryby
az do zrodel
wodorostem
swoich wlosow
powrocilas
w jezior piach
pokochalas
ze zmeczenia
bezruch dna

Ze az Pan twoj
zachwycony
wielka sila
wielkich jezior
mowil Swieta
Woda Twoja
Magdaleno

Magdaleno