Kali, Major, GM, SPZ Ulica odciska piętno jak stygmat Kiedy idziesz drogą krętą jak zygzak Za władzą pogoń tu każdy chce wygrać Masz za dużo towaru, zaraz wjadą ci na wigwam Psy nie śpią, gonią i zastawiają sidła A małolaci z bronią gonią na gramy na winklach Gdy się kończy wojną, lecą kule, leci finka Tu wszędzie pełno duchów i nie jeden już tu znikał Bozia dała na Hublota, da na nową hajfe Biała skieta i Kubota, gruda z Alicante Talerz w mikrofali, obiad mi gotuje kartel Ej, ziomek, takiej kreski nie ma kurwa nawet MARVEL Lody za sto złotych Gelato, samarka Zawijam to na raz, palę, kaszlę i smarkam Nigdy dość kwoty mulitplikuje i wraca Jak się ziomek, nie pilnujesz, to pikujesz, się zatracasz, ej Bramy moje, bramy moje, bramy moje My stoimy tu za sobą nawet kiedy przyjdzie koniec, e Bramy moje, bramy moje, bramy moje My się nie boimy żyć, nie boimy polec jak... Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Mam klan i swoich braci, jak Yakuza Nauczony bronić słabszych, jak samurai SPZ, Ganja Mafia, Hayabusa Ostrzy miecza, tylko czeka na intruza Pamiętaj, że kto nie szanuje własnej krwi Nigdy nie będzie szanował kolegów Wspólnika poznasz na przesłuchaniu Podczas roboty i przy rozliczeniu Za dużo nie mów, czasem warto jest posłuchać Żyję jak widać, piątkę znowu wziął papuga Zdrowe podejście, nie daj kurwa się oszukać Zawsze jest wyjście, trzeba tylko go poszukać Bramy moje, bramy moje, bramy moje My stoimy tutaj z Kalim i robimy ciągle swoje Bramy moje, bramy moje, bramy moje Czapki, dresy, adidasy, to są nasze zbroje Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak Yakuza Jak jak jak jak