Przeżyłem miłość i szaleństwo w płomieniach, przeżyłem to 
Widziałem Twoje oczy odbijające ból 
Teraz jak świeca w pustym pokoju palę się sam 
Proszę Cię, zabierz mnie jak najdalej stąd 
Już nad przepaścią jestem, czuję, że za chwilę spadnę 
Spadam, lecę głową w dół, spadam 
Spadam, no zatrzymaj mnie, spadam 
Ostre słowa przeszywają mój kręgosłup, czuję lęk 
Chcę zobaczyć jak Twe ciało dla mnie odbija się 
Zamknięty we śnie, ale czujny cały czas 
Wewnątrz zgłodniałych dłoni zagubiony