Zajmuję się swym nieistnieniem I codzienności z ręki prawie już jem Gdy dzień świstaka jest codziennie To obojętne, czy o czymś nie wiem czy wiem Ty masz tak samo, ale to mnie nie cieszy mamy pytania lecz bez odpowiedzi wciąż Ty masz tak samo, postaramy się przeżyć Wczorajszy stopniał śnieg, jutro wypada z rąk Czy powiem prawdę, czy przemilcze Czy jednym gestem uratuje dziś świat Jak w pętli czasu moje życie Co każdą chwilą z uporem miażdży mi krtań Ty masz tak samo, ale to mnie nie cieszy mamy pytania lecz bez odpowiedzi wciąż Ty masz tak samo, postaramy się przeżyć Wczorajszy stopniał śnieg, jutro wypada z rąk Może i wyjdę kiedyś z matni jako ostatni Ty masz tak samo, ale to mnie nie cieszy mamy pytania lecz bez odpowiedzi wciąż Ty masz tak samo, postaramy się przeżyć Wczorajszy stopniał śnieg, jutro wypada z rąk Ty masz tak samo, ale to mnie nie cieszy mamy pytania lecz bez odpowiedzi wciąż Ty masz tak samo, postaramy się przeżyć Wczorajszy stopniał śnieg, jutro wypada z rąk