Pięć po dwunastej,
Więc pora już wstać 
Dzień mocno chwycić nim on złapie mnie
Otwieram oczy i biorę się w garść 
Nie ma czym przejmować się 

Bo jest paru ludzi, 
Bo jest parę w życiu dobrych chwil, 
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć by żyć 
Choć raz, tylko raz 
Tu na ten świat Bóg nam pozwala przyjść, 
Zawsze lepsze coś niż nic

W kieszeni pusto - czyli bez zmian 
Nie będę przecież ganiał jak pies 
Czy sięgnę nieba czy sięgnę do dna 
Wszystko do przeżycia jest 

Bo jest paru ludzi, 
Bo jest parę w życiu dobrych chwil 
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć by żyć 
Choć raz,tylko raz 
Tu na ten świat Bóg nam pozwala przyjść. 
Zawsze lepsze coś niż nic. 

Z bagażem pełnym snów 
Po wszystko i po nic 
Wyruszam dziś do nikąd znów 
Lecz zawsze warto iść... 

Przez dzień do nocy 
Od nocy po dzień 
Bez planów życia to cały mój plan 
Mieć mogłem więcej mam za to dziś mniej 
Nie boj się wystarczy nam 

Bo jest paru ludzi, 
Bo jest parę w życiu dobrych chwil 
Bo jest parę złudzeń, które warto mieć by żyć 
Choć raz, tylko raz 
Tu na ten świat Bóg nam pozwala przyjść. 
Zawsze lepsze coś niż nic. / 2 

Otwieram oczy i biorę się w garść.