I znowu serce me ciche i znów dusza nieśmiała, Miłość twa w sobie uśmiechy świata całego zebrała Unosi je w czułych rękach, w powietrzu snuje, rozwleka, Wielką, różową chorągwią powiewa do mnie z daleka. Daje mi znak, że już przyszła, daje mi znak, że odeszła, Niebo ty moje bezbrzeżne, ziemio ma nieobeszła! Powtarza się w nieskończoność, jak jedna wielka godzina, Na wszystkich zegarach świata wieczystość są rozpoczyna. I niesie swój uśmiech boży, w radosnym łopoce szumie, Ach, tylko miłość twa wielka wielkie me szczęście rozumie.