Może pięciu Szwarcenegerów za moimi plecami 
chce mnie przebić widłami albo rozsiekać siekierami 
A ja palę faję, żuję gumę 
palę faję za fają 
Może w górze rakieta lata kierowana ręką wariata 
A ja palę faję, wkładam gajer 
palę faję za fają 
A może to wszystko bzdura, by nie latać w chmurach 
być może wszystko jest w porządku lecz ty już masz wrzody 
na żołądku 
A ja palę faję, żuję gumę 
palę faję za fają