Nadchodzi burza w ognistym deszczu Znak że proroctwo dopełni się Ciśnienie fal pokruszy mury Żelazne bramy nie chronią Cię Pokutną krwią płaczą posągi Wahadło czasu powietrze tnie Horusa broń jest batem bogów Boisz się! Boisz się! Ostatni ludzie giną w płomieniach Za późno kajasz w pokorze się Prośby o litość brzmią jak muzyka Tyś tylko struną w lutni mej Pokutną krwią płaczą posągi...