Słońce całkiem się czerwieni Szukam cienia by w nim się ukryć Wszystko suche, na wiór spalone Wyjałowione, osamotnione Jeszcze tylko kropla w nas By grzech śmiertelny z siebie zmyć Spojrzeniu nadać ufny kształt Jeszcze tylko kropla Jeszcze wczoraj z gołą głową Dzisiaj susza mnie wysysa Z martwą twarzą, znieczulica Jeszcze tylko kropla w nas By grzech śmiertelny z siebie zmyć Spojrzeniu nadać ufny kształt Jeszcze tylko kropla