To tylko dwa piwa, To żaden grzech. Godziny dwie z kolegami. I o co te dąsy, o piwa dwa- też napij się mój kapralu. Ciche godziny - ach kiedy miną. Ciche godziny, radio tylko gra od niechcenia. Czy tylko to moja wina? Gdzie byłem pytasz - jak myślisz - gdzie? Godziny mam nadliczbowe. I po co te fochy, kamienna twarz. Nie musisz brać tej mamony. Ciche godziny ach kiedy miną... Skąd znam tę dziewczynę? Skąd mogę znać- przez 8 lat w jednej ławce. Nie mrugałem do niej - skąd ty to wiesz. Ktoś dzwoni. Nie, to pomyłka. Ciche godziny ach kiedy miną... No skoro to moja wina.