Ej wy tam, to jest moja solowa płyta bo to ten słów bandyta i ta praktyka na bitach nabyta Wita was rymów tytan a ty już wiesz, że ta technika jest jak pamięć o mitach nigdy nie zanika, to jest ta bragga klika i znów o drogę nie pyta elita Ta myśl pokrzepia jak Biovital bo to gra jak w remika, jak kostka rubika logika, nie podrabialna jak flow Magika A ty, nie bądŹ jak falsyfikat innego rapera a tu klika mój głos, donośny jak ryk silnika Jak monolit pomnika twardy moje rymy to bomby, jeśli twoje to petardy (2x) Jadę jak Schumacher, sztacham się szum machem rymów szturm robię, zatem robię szum rapem Mam na to swój patent, klimatem przesiąknięty to ten typ i te patenty, znasz mnie Powiedz ile to już lat brat, robimy ten rap choć chcieliby, nie mogą nam tego zabrać Jebane Taliby, rady nam nie daliby choć bezwiednie powtarzają wychylylybymy Oni mogą chodzić jak my, mówić jak my ale nie są nami, wiesz kim są? falsyfikatami Jebani, nawet jak będą mieli goldy pod katanami zawsze będą przez nas rozszyfrowani, jak sen Wczoraj rap, jutro rave, lubisz akcji schizę? to lepiej weŹ jedŹ gdzieś na Ibizę Albo podejdŹ bliżej, rym co nie zbańczy pojutrze DGE tańczy hucznie, patrz i ucz się To nagrywek król, mam kampanię jak Żywiec Zdrój a pode mną wciąż dywangów, bywaj zdrów Lecz ty nadal nie rozumiesz tematu chłopaku musisz być mocno spoza klimatu (2x) Jadę jak Schumacher, sztacham się szum machem rymów szturm robię, zatem robię szum rapem Mam na to swój patent, klimatem przesiąknięty to ten typ i te patenty, znasz mnie A w nowym roku, jak sylwestrowe race znów wybucha myśl, że przez ciebie tracę pracę Bo jesteś super MC, jesteś wielce HC a twoją płytę i tak wymienią na THC Dzieci, ktoś wam czymś w głowach śmieci zaledwie piszę rym, a już w rozgłośniach leci A płacą za to, wciąż ci sami faceci niedowidzący, a może ślepi jak Krecik jujć, dla mnie lepiej już w chuj stąd pójdŹ i lepiej nie smuć, nie nudŹ, nie marudŹ chłopie Ja znam się na hip-hopie a twojego gówna to nie da się słuchać nawet w klopie Zorganizowałbym ci koncert w szopie a na dożynkach każdemu wręczył kopię dema (wiem, to była dobra ściema) z ambitnego gówna nie ma przecież jak (2x) Jadę jak Schumacher, sztacham się szum machem rymów szturm robię, zatem robię szum rapem Mam na to swój patent, klimatem przesiąknięty to ten typ i te patenty, znasz mnie