Angelika miała fajne cycki - pomyślał przypięty w go go do kaloryfera W nadgarstkach mu od kajdan żyły na wierzch wyszły Radzą mu by w myśleniu teraz był raczej szybki Skąd wzięły się psy jak wyjęliśmy ci pakę z kiszki Bo ją tam straciliśmy tam, gadaj co wiesz zaraz Nie wiem skąd obława, sam zacząłem spierdalać Tak czy inaczej w furze mam sos, oszczędziłem w Reichu Jest w kurwę tam go, starczy na to ile wam wiszę hajsu Zabrali wszystko i chuj, na pożegnanie Wyjebali liścia potraktował to jako miłą odmianę Do całego gówna które przeżył Uznając ich hegemonię i kminiąc przypomniał sobie o telefonie Na którym dawno w go go dostał sms na kartę Musiał go zgubić jak biegł po lesie jeszcze przed Studgartem To był Iphone i sms pewnie jest na cloudzie Musi się dowiedzieć co w nim było jak nowy tel ogarnie Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz Wsiadając w auto z czerwonym ryjem od liścia Pomyślał, że dał się zaskoczyć jak pizda Lecz musi przyznać, dziwka miała tupet Wzięła go na dupę, a on jak głupek w sidła wpadł W skutek czego słów i hajsu brak Fuks, że pełny bak miał w furze W głowie galimatias, nie może być tak dłużej Powrót na własne podwórze gdzie dom i matka Odwiedził ziomka co kroi auta w dziupli Mógł znać tych z Sopotu, bo miał tam kilku kumpli Niewielka szansa, koleżka pomoc obiecał w razie W Na załatwienie telefonu dał mu kilka stów Komis, tania używka, niby okazja Z dwadzieścia coś w dół i nie rób ze mnie błazna Odpalił wreszcie go i żebym skłamał Odnalazł eskę, w bezruchu zamarł Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz Ledwo dojść do siebie mogąc, sprawdził jakie pliki ściągnął Zauważył nowe foto, na nim znanej siksy krągłość Tajemnicza Angelika, bardziej dziwka niż typ show girl I coś mu świta, że ją widział w innym go go Co to za klub? Co to za miejsce? Dobrze nie pamiętał Wie tylko jedno, nic nie działa jak w bokserkach ręka Może miała inne włosy, może pachniała jak Chanelle Może dostał szansę trzymać włosy dekty, wstała ranem Myśli zamazane, podejrzana sprawa i tej esej Gdyby znał go wcześniej, wybierał miast nie mieć życie w lesie Wątki wiążą się, jakiś w tym widzę plan I teraz straszny mam problem, skądś tę siksę znam Myśli, mija lodówę pędząc autostradą gdzie jest nie wie Teraz suka to najmniejszy problem ma ich 99 Przez smsa wieje do trzeciego świata Jego treść to: "Wiem co zrobiłeś zeszłego lata" Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz Której z dróg nie wybierzesz życie pośle cię tam gdzie Szybko dorośniesz zmuszony jechać po bandzie Której z dróg nie wybierzesz, której z dróg nie wybierzesz