Noc i dzień i gniew, że stracone 
Lód i żar problem, szept i krzyk i żal 
Puste słowa w krąg, jak pył z wiatrem 
Ty i ja, od dziś, obce światy 
Noc i sen, łkanie 
Błysk i mrok i strach, że to koniec, bo grzech, trwanie 

Nigdy więcej nie mów mi, choć w jej oczach widzę cię 
Nigdy więcej nie mów mi, że być może wrócisz 
Choć bez ciebie nie ma mnie kiedyś wszystkim byłaś ty 
Tej miłości mówię stop 

Ty i on i ja, obserwator 
Ty i on, razem 
Dość już słów, choć żal 
Nie patrz na to, ty i tak kłamiesz 
Krzyk i szept i ja, teraz z inną 
On i ty razem 
Ty i ja od dziś obce światy 
Błąd i grzech, trwanie 

Nigdy więcej nie mów mi, choć w jej oczach widzę cię 
Nigdy więcej nie mów mi, że być może wrócisz 
Choć bez ciebie nie ma mnie kiedyś wszystkim byłaś ty 
Tej miłości mówię stop 

Już nigdy nie będzie tak jak było do wczoraj 

Nigdy więcej nie mów mi, choć w jej oczach widzę cię 
Nigdy więcej nie mów mi, że być może wrócisz 
Choć bez ciebie nie ma mnie kiedyś wszystkim byłaś ty 
Tej miłości mówię stop 

Mówię stop 

Nigdy więcej nie mów mi, choć w jej oczach widzę cię 
Nigdy więcej nie mów mi, że być może wrócisz 
Choć bez ciebie nie ma mnie kiedyś wszystkim byłaś ty 
Tej miłości mówię stop