Pierwsza była Hiszpanką 
Tak jak wulkan gorąca 
Oliwkowe jej ciało 
Pełne słońca 
Drugą poznałem Szwedkę 
Była gwiazdą północy 
Fioletowa kredka 
Kryła zimne jej oczy 
Trzecia chuda Angielka 
Strasznie wygadana 
Jej też nie zrozumiałem 
Choć została do rana 
Czwarta piękna Rosjanka 
Przyjechała tu z Moskwy 
Wybuchowa kochanka 
Która nigdy nie miała dosyć 
Miłość ma sens 
Kiedy jest bez granic 
Jeśli ktoś chce 
Zamknąć je to na nic 
Piąta mała Japonka 
Miała w głowie procesor 
Była dla mnie zbyt szybka 
Obawiałem się stresu 
Szósta Amerykanka 
Była chyba facetem 
Szybko ją zostawiłem 
Bo wolała kobiety