Dla niej jesteś stale małym chłopcem 
Nigdy nie znasz całej prawdy 
I nie ważne że walczysz i się buntujesz 
O wszystkim dowiesz się jako ostatni 
Aż wreszcie kiedy dorośniesz 
Będzie musiała wrócić do siebie 
Zacznie tonąć w morzu zazdrości 
I powie że kochała tylko ciebie 
Ona chciała ci wszystko tłumaczyć 
Twoje zdanie było zawsze bez sensu 
Twoje słowa, słowa pustymi słowami 
A do tego zawsze nie na miejscu