Na dworcu w London City Siedzimy drugą noc Ktoś chrapie jak zabity Ciepełko daje koc Północ za kwadrans prawie W korzonkach rośnie ból Z termosu piją kawę Kolno, Łódź, Nowa Sól Na dworcu w London City Faluje ludzki tłum Krążą fakty i mity Czy lepiej tam czy tu Na dworcu w London City Wśród marmurowych płyt Blady jak ściana z białego rana Budzi się polski świt Nadjeżdża elektryczny Rozmówki każdy ma W wagonach dwujęzycznych Króluje słówko ka Na ławce siedzi facet Przyjechał tu aż z Łap Podejmie każdą pracę Na przykład sprzątnie pub Obok na schwał chłopaki Skończyli AWF Szukają właśnie takich Do pielęgnacji drzew A w rogu, pod zegarem Jakaś mężatka eks Ma propozycji parę Od tych co lubią seks Na dworcu w London City Faluje ludzki tłum Krążą fakty i mity Czy lepiej tam czy tu Na dworcu w London City Wśród marmurowych płyt Blady jak ściana z białego rana Budzi się polski świt