Jebać Kaczyńskiego Jebać Morawieckiego Jebać Niedzielskiego Dla mnie to coś pięknego Jebać Kaczyńskiego Jebać Morawieckiego Jebać Niedzielskiego To miód dla serca mego Jebać Jarasa, to piękna sprawa Siwy karakan i stara kurchawa Idź se do ... za pogaduchy Przywita cie diabeł i cztery kostuchy Zabierz se kota, do towarzystwa Powoli się sypiesz, jak przy podłogowa listwa I to tyle, wiele nie wymagam Zrobiłeś w tym kraju jebany bałagan I nie sprzątaj, bo tego nie potrafisz Polubisz upały, jak do piekła trafisz Dupa wędzona nad dużym ogniskiem Kara za bycie gnidą i kurwiskiem Stary Ramol, co śmierdzi jak Amol Posiadasz kota, bo olał cie Amor Wyśmiał i zostałeś kawalerem Życiowym zerem Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) Dla mnie to coś pięknego Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) To miód dla serca mego Ej Mati! Parują ci bryle! Powalasz głupotą i czoła chylę Jesteś baranem, przydupasem Jarasa Gdzie ta twoja klasa, daj kurwa spokój Ludzi nie prowokuj, bo się ktoś udasz Na pierwsze masz Mati, a na drugie Judasz Niedługo wylecisz, coś zdradzę ci Kajtek Wiesz kto właśnie sypia u Jarka bez majtek? No właśnie Obajtek, nowa miłość Jarka Dlatego wylecisz jak w kosmos Łajka I dam ci lajka, gdy się pożalisz Nawet komentarz, gdy się odwalisz Sznurek, kurek, żyletka lub gaz Spokojnie to przemyśl, jeszcze masz czas Tylko nie las, bo spalisz przyrodę I tylko nie woda, bo zatrujesz wodę Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) Dla mnie to coś pięknego Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) To miód dla serca mego Adaaamie! A raczej ty dzbanie Nic się nie stanie, jeśli odejdziesz Z ciebie minister, jak ze mnie tornister To oczywiste, jak to że masz pizdę Pozdrów Andrzeja pseudonim "Stuleja" Wchodzisz mu w dupę jak wibrator w geja Wymyśl coś, żeby nie było jutra Wygryź se wirusa, z lisiego futra Nowa mutacja i zamykamy kraj Ty ksywę masz kura, za dużo robisz jaj Nie wyjdzie ci nic, przeciwko tobie jestem Powinni cie przebadać, kurwa narkotestem Bo kurwa nie wierzę, co ty odwalasz Zamiast budować, wszystko rozwalasz Ty jesteś jebnięty i robisz wiochę Chuj wbijam w ciebie, jak szwagier w ciotę Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) Dla mnie to coś pięknego Jebać Kaczyńskiego (Jebać!) Jebać Morawieckiego (Jebać!) Jebać Niedzielskiego (Jebać!) To miód dla serca mego