Wczoraj rano przysłano mi pismo Pełne stempli podpisów i dat Które miało wyjaśnić mi wszystko Wytłumaczyć mi cały ten świat Na kopercie była znaczek a na nim Ktoś mi pięścią wygrażał i stękał Ciekawością niezdrową popchany Rozpocząłem lekturę pisemka Proszę pana niech pan będzie spokojny I niech panu się więcej nie myli Ministerstwa Miłości z Ministerstwem Wojny Bo się ludzie na pana skarżyli Rewolucją niech pan się nie trudzi Wszystko panu się pieprzy i miesza Bo nie wolno tak wrzeszczeć na ludzi Ich należy po prostu pocieszać Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Dzisiaj rano przysłano mi paczkę W szary papier owinął ją ktoś Na odwrocie był tekst drobnym maczkiem Więc zacząłem go czytać na głos Proszę pana ja w ludzi imieniu Chciałem panu przekazać słów parę Niech pan siedzi w tym swoim podziemiu Niech pan siedzi tam kurwa za karę Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację Proszę skończyć już tą demonstrację Ministerstwo Propagandy ma rację