Na liściu znak, na lusterku ślad 
Pamiętasz?
Biały dach, rozwidlenie dróg, obietnicę słów 
Pamiętasz?

Serce złapane w przewodów sieć 
Misterium - światło i dźwięk 
Ty złapany w szeptów mych misterium 
Gdy błagam Ciebie - ŻYJ!

Umiera sens, gaśnie czas
Ból jest mym chlebem
Nagi strach tnie bez słów
Gdy ja - między piekłem a niebem, bez Ciebie

Zaklęty śpisz, nieruchomo 
Piję serca szept
Gdy klęczę z głową na Twojej piersi 
Bo słyszę Cię tylko tak

Zaklęty śpisz, nieruchomo 
Piję serca szept
Gdy klęczę z głową na Twojej piersi 
Bo słyszę Cię tylko tak

Oddech złapany w przewodów sieć 
Misterium - światło i dźwięk 
W misterium mych szeptów złapany 
Nie zostawiaj mnie! Błagam na kolanach

Kiedy śpisz
Gdy czas i cały nasz świat kamienieje 
Między piekłem a niebem 
Teraz ja pobiegnę do Ciebie 
Znów otuli nas czerwony szal

Bezradność... Na nią nie znam broni... 
Nadzieja? Nadzieja ją przegoni? 
Mówisz do mnie? Tak?! 
Nie... to chyba wiatr, aparatu szum 
Kochany? To Ty? Mów, jeszcze mów!
Pobiegnę za Tobą! Pamiętasz?