Idź w ten deszcz Wszystko wiem Będzie lepiej Kiedy dumę zjem Mocne tak Ciosy z ust Nie zostawią śladu Dobrze już Świt nadchodzi Kradnie tamte sny Będą nowe Będziesz nowa Ty Na podłodze Pozbieram siebie sam Nie pomożesz Ten ogień dawno zgasł Pusty dom Ale mój Krzesło pomaluję I naprawię stół Setny łyk Krzywi twarz Mocne papierosy Zacierają smak Świt nadchodzi Kradnie tamte sny Będą nowe Będziesz nowa Ty Na podłodze Pozbieram siebie sam Nie pomożesz Ten ogień dawno zgasł Świt nadchodzi Świt nadchodzi Świt nadchodzi