Zielony busz, zielone piekło Ziemia ciężka od łez W uszach szumi tropikalne tętno W ustach smak krwi, szaleństwo, krzyk Masz siły dość by uciec gdzieś By wolnym byc Złapany w sieć jak dzikie zwierzę Zamknięty w klatce Czy biały da mu szansę Da szansę Czy biały da mu szansę Da szansę Tak wielki kraj, tak wielki ból Tak wielka zbrodnia wokoło Płonący krzyż i kluklux klan Na plecy bicz, biczowanie Rzeka marzeń, wolność cenna Zakazany kolor skóry Czy biały da mu szansę Da szansę Czy biały da mu szansę Da szansę Ulice, czarne dzielnice Wejdziesz tam Byc może nie zginiesz Zobaczysz sam Chodz powiedz raz sam do siebie Czy to jest to Czy rasizm dla ciebie, dla ciebie Wiec ty daj mu szansę, daj szansę Wiec ty daj mu szansę, daj szansę