Noc, znowu frajdę tę mam Deszcz w pustych butelkach gra Deszcz, nie wiem gdzie kończy się i zaczyna morze To wielkie niebo, mój dom Brak ciepłej wody i sztorm Wiatr, co ma dzisiaj ten smak słonej przygody Po Złote Runo płynę, po Złote Runo płynę sam Po Złote Runo płynę, po Złote Runo płynę sam Znów z nieba gromy strach gna Żagiel frunął, pękł maszt Wiatr wyrwał z ręki mej ster, a brzegu nie ma Który to raz? Który raz? Myśli szukam, myśli szukam pośród fal O który to raz? Który raz? Zaczynam, zaczynam bez celu rejs Tym statkiem pijanym, pijanym Bez celu i map i map Tym statkiem szalonym, szalonym Co, co zowią go "Gin"... Tańczy palmy, tańczą ściany Tańczy słońce, brzeg oblany Sztorm! Słoneczny sztorm! Tańczy foka, a z nią palma Pijak, majtek, chmura czarna Dno, ruszamy do... I zawiał wiatr, nagle suchy już ląd Brzeg chyba tysiąc mil stąd Szklanki przejrzysta toń, to moje morze Dziś już nie kuter lecz wrak Gin, morza ostatni smak Myśl, chyba tysiąc mil stąd, tam gdzie jest morze Po Złote Runo płynę, po Złote Runo płynę sam Po Złote Runo płynę, po Złote Runo płynę sam Po Złote Runo płynę, po Złote Runo płynę sam