Gdy powracasz nie wiem skąd Pytasz mnie czy biel jest biała I dlaczego gubisz się od nadmiaru mądrych słów Biedny wariat Sam to wiesz że dla ludzi jest wariatem Lecz pieniądze gdyby miał Ekscentrykiem by się zwał To magia słów Poker haseł używanych Nieistotnych tak jak śnieg, Który dawno stopniał gdzieś Raz jeden sam Spróbuj wyjść ze swoich ram Stań obok stań To nic nie boli Spójrz twoja łódź Płynie nad dachami miast Zanurz się w niej i rozkołysz Gdy powracasz nie wiem skąd Już nie pytaj mnie o białe Bo nie ważne jak co zwą Białe zawsze białe są