Rejtelmek, ha zengenek,
Őrt állok, mint mesékbe.
Bebújtattál engemet
Talpig nehéz hűségbe.

dom-dom-domdanadom
domdanadanadanadom-dom

Szól a szellő, szól a víz,
Elpirulsz, ha megérted,
Szól a szem, és szól a szív,
Folyamodnak Teérted.

dom-dom-domdanadom
domdanadanadanadom 2x

Én is írom énekem,
Ha már szeretlek Téged,
Tedd könnyűvé énnekem
Ezt a nehéz hűséget.

dom-dom-domdanadom
domdanadanadanadom 2x

D
Ten kawaler tak ryży był
emi               A
Że głową wzniecał pożar
D
Jak już zaczął to tydzień pił
emi               A
Więc rzekłam wola Boża

D   hmi D      A
dom-dom-domdanadom
D              A
domdanadanadanadom-dom

Gdy ryżemu odrzekłam nie
Na tydzień głowę stracił
Po tygodniu zaś wyznał że
Za wszystko ja mam płacić

Oj tak, to z nieba znak
Zawsze być może przecież gorzej
dom-dom-domdanadom
domdanadanadanadom

Ten co piwne oczęta miał
Tak strasznie był nerwowy
Że sztachetą po głowach lał
Nim doszedł ktoś do słowa

Oj tak, to z nieba znak
Zawsze być może przecież gorzej
dom-dom-domdanadom
domdanadanadanadom

F#mi
Wszystko wszak się zdarzyć może
emi         A         D
A być może znacznie gorzej
F#mi
Jak żyć skoro znowu drożej
emi        A         D
A być może jeszcze gorzej
Emi
Z kim w łóżeczku się położyć
A                         D
Wszak być może z każdym gorzej
emi               A
Więc nie zmieniaj nic już Boże
D           F#     hmi
Bo być może tylko gorzej

emi A D
emi A D F# hmi
emi  A  D  F#  hmi

Wszystko wszak się zdarzyć może
A być może znacznie gorzej
Jak żyć skoro znowu drożej
A być może jeszcze gorzej
Z kim w łóżeczku się położyć
Wszak być może z każdym gorzej
Więc nie zmieniaj nic już Boże
Bo być może tylko gorzej

Ten co tak się perliście śmiał
Że chciało śmiać się światu
Gwiazdy z nieba dawać mi chciał
Nim trafił do wariatów
Oj tak, to z nieba znak
Zawsze być może przecież gorzej

Ten co chustkę zawsze miał
I pachniał konwaliami
Zaraz w romans wielki się wdał
Z sąsiada bliźniaczkami

Oj tak, to z nieba znak
Zawsze być może przecież gorzej

Wszystko wszak się zdarzyć może
A być może znacznie gorzej
Jak żyć skoro znowu drożej
A być może jeszcze gorzej
Z kim w łóżeczku się położyć
Wszak być może z każdym gorzej
Więc nie zmieniaj nic już Boże
Bo być może tylko gorzej

Wszystko wszak się zdarzyć może
A być może znacznie gorzej
Jak żyć skoro znowu drożej
A być może jeszcze gorzej
Z kim w łóżeczku się położyć
Wszak być może z każdym gorzej
Więc nie zmieniaj nic już Boże
Bo być może tylko gorzej

Więc nie zmieniaj nic już Boże
Bo być może tylko gorzej