Kiedy siedzę za sterami Chcę się zmierzyć z absolutem Zemsta dziś smakuje słodko Kiedy wolność jest bankrutem Ścigać, węszyć, podsłuchiwać Upokorzyć naszych wrogów Aby poza jednym słusznym Nie wierzyli w innych Bogów Nienawidzę wegetarian Myślę, że to są faszyści Adolf też nie jadał mięsa Gorsi tylko rowerzyści Nie używam konta w banku Nienawidzę samochodów Ja nie lubię komputerów Nie rozumiem żadnych KOD - ów ref.: Czarne słońce nad Warszawą Wszechmogący robi czystki Wszyscy boją się jednego A ten jeden boi się wszystkich Kroczę dumnie za swą świtą Chociaż wiem, że lód jest kruchy Marionetki na sznureczkach Wykonują głupie ruchy Zaślepiony pochlebstwami I poparciem prostych ludzi Zanim Prezes zauważy Głodny tygrys się obudzi