Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową Śliwka ty byłeś zesrany jak pizda, ciągle zajęty przełykaniem śliny Na stronę to ty mnie wziąłeś jedynie, jak pisałeś w domu te chujowe rymy Prosiłeś chłopaków z Miejskiego Sortu, by zapytali się co to za sprawa Wyszedłeś dopiero wtedy jak ci przekazali parówo, że chcemy pogadać Potem szeptałeś coś do ochroniarza i najechały się pały po chwili Coś nawijałeś, że my to banany i dziwisz się skąd wokół tyle goryli? Mogłem tam kurwo połamać cię z nimi i bez nich, więc mi podziękuj za litość Pytam się króciaka o co mu chodzi, on że nie podoba mu się Beezy Vuittoun To że nawijam, ze jestem grą, że można się wieźć, ale bez przesady Miał nawet nie dyskutować, co, a nagle gada, już nie chce zadym Miałeś mnie od razu walić bez gadki, mówię to dawaj wyjdziemy załatwić Nawet nie zdjąłeś tych oksów ze stacji, by nie patrzeć w oczy, bo dostałeś sraczki, cioto Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową SB Maffija zabija, aspirant przemija, bo właśnie mu strzelam w łeb W chuju masz tych, co się śmieją, że kserujesz Rycha? DJa Decksa też? Naprawdę wierzysz, że mówił to w żartach, śmieszny półraperze na pełen etat Sprawdziłem twoje najnowsze płyty, ty, powinny wyjść na kasetach Weź mi nie pierdol o skillach ty tępy dzieciaku, bo od lat zasilam czołówkę Kumple niech jeszcze z dwa lata poćwiczą stylówkę i mogą mi przysłać demówkę Banda pajacy, wzięliście jeszcze jednego, no bo nie możecie dać rady Nic nie kumacie barany, łatwiej byłoby wytłumaczyć kobiecie zasady Wracając do Warsaw Challenge, to było w chuj ludzi, co kawałek miałeś ich grupkę I skąd niby powiedz lamusie wiedziałeś, którzy z nich to są moi kumple, co I przewiń Bandurce, że tym razem ja go wydzwonię, jak będę se otwierał burdel Odpalaj fotkę, co z tobą wrzuciłem i patrz lepiej kurwo jak przerósł cię sukces, bang Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową Yeah, yeah... Tu tak się lamusów je... To policjanci są, daję ci słowo Bo nawet jak ich diss dziś wjechał do sieci Chłopaku to z prędkością patrolową