Gdy siedzimy na ławce w cieniu
I otacza nas wiosna i park
Z pożyczoną dziewczyną na spacer
Niby razem, a jednak nie tak

Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę
O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel
Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów
Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług

A ten księżyc miał gwiazdkę na nosie
A dziewczyna ma w zastępstwie mnie
I konwalie ma w dłoni i nigdy
Nie chciałbym już utracić jej

Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę
O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel
Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów
Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług

Sam długo żyłem na świecie
Nie rozumiem jak mogłem, aż wstyd
Jak dziewczynę odnaleźć, powiedzcie
Nie odbierze mi chyba jej nikt

Pożyczona dziewczyna, jutro jej nie zobaczę
O północy powróci tu współmieszkaniec przyjaciel
Podziękują oboje i powiedzą: bądź zdrów
Nie pożyczaj dziewczyny, kłopotliwy to dług