Letni deszcz po dachówkach szumi, 
Spać się kładzie każdy, kto umie zasnąć 
Zasnąć, gdy pada letni deszcz 
Rzeki się pod mostami cisną 
Tysiące kropel drąży swe pismo, na szybach 
Na szybach cienie kładzie zmierzch 

Jaworzyna górom się kłania 
Spod obłoków szczyty odsłania 
Pogoda będzie i jutro będzie ładny świt 
Rozchmurzyła się Jaworzyna 
Już nie płacze, śmiać się zaczyna 
Pogoda będzie i jutro nie będzie smutny nikt 

Noc się ściele na lasach mokrych 
Gasną światła w oknach domów samotnych 
W nocy samotność gorsza jest 
Ludzie się kryją w swoich myślach 
Zamknięte drzwi, zamknięte oczy, sen blisko 
Blisko za oknem szczeka pies