Powoli palce kończą się zaciskać Na twojej dłoni Upadam bezładnie na dno pełen muł, Pełen rozpaczy Jedno jest pewne, że Cieplej mi będzie tu Niż w twoich ramionach Cieplej będzie mi na tych szczątkach samochodów Na badylach niż na twoich kolanach Delikatniej dotknie mnie toń ściągająca ciało do rzeki Niż twoje ręce i policzki Jedno jest pewne, że Cieplej mi będzie tu Niż w twoich ramionach Teraz otoczą mnie Wodne stworzenia, nie udawaj, Że jest ci przykro Bo cieplej mi będzie tu Cieplej mi będzie mi tu Na tych szczątkach samochodów Niż na twoich kolanach