Rano, kiedy budzę się rano
Gdy przychodzi spokojnie jasny dzień
Mija sen
Rano, kiedy budzę się rano
Kiedy boję się stanąć
Trzymam za rękę noc.

Rano
Płynę choćbym miał zginąć
Z marzeń wielkim odpływem
W mrocznej nocy pustynie
Płynę
Płynę zanim to minie
Z marzeń wielkim odpływem
Na spokojny ocean.

Rano, kiedy budzę się rano
Noc tak pachnie jak siano
I ma tak ciepły ton.