Wracam, wracam do domu 

droga ucieka spod kół 

Wracam na pół przytomna 

z sercem złamanym na pół 

Tyle tak nagle się stało 

długo nie było mnie 

Wierzyć chcę, że ciągle mnie kochasz 

wracam i boją się 

chyba szaleję już 

płaczę i nagle się śmieję 

droga ucieka spod kół... 

Nie pytaj mnie 

co działo się 

już teraz wiem 

zrobiłam błąd 

kłamałam gdy mówiłam, że potrafię żyć 

bez Twoich rąk 

Wracam do Ciebie Kochany 

mijam światła miast 

Wracam do siebie samej 

do tej, którą znam 

Chyba szaleję już 

płaczę i nagle się śmieję 

droga ucieka spod kół... 

Nie pytaj mnie... 

Nie pytaj mnie 

co działo się 

już teraz wiem... 

kocham Cię