Bywa, że gdy trzeba
Raptem zejść na ziemię z nieba
Każdy na swój sposób
Chce dojść do głosu
Ludzie i zwierzęta
Starcy oraz niemowlęta
Nawet ryby tanie
Mają swoje zdanie

Żywej mowy dźwięk
Wprost płynący z głębi i w duszy do szczęk
Bzyki, brzęki, syki, jęki
Frenetyczny dźwięk
Szum języków, miły brzęk zębów i szczęk
Wrzaski, krzyki, mlaski, ryki

Oj, naprawdę w cenie
Sporadycznie jest milczenie
Za to mowa-trawa -
No i aplauz, brawa
Serce mi rozrywa
Małpia wręcz alternatywa
Miodu pełne usta
Albo woda w ustach

Żywej mowy dźwięk
Z pianą w pysku prosto spod serca do szczęk
Bzyki, brzęki, syki, jęki
Frenetyczny dźwięk
Szum języków, miły brzęk zębów i szczęk
Wrzaski, krzyki, mlaski, ryki

Żywej mowy dźwięk
Wprost płynący z głębi i w duszy do szczęk
Bzyki, brzęki, syki, jęki
Frenetyczny dźwięk
Szum języków, miły brzęk zębów i szczęk
Wrzaski, krzyki, mlaski, ryki

Żywej mowy dźwięk
Z pianą w pysku prosto spod serca do szczęk
Bzyki, brzęki, syki, jęki
Frenetyczny dźwięk
Szum języków, miły brzęk zębów i szczęk
Wrzaski, krzyki, mlaski, ryki