duet z Andrzejem Sikorowskim Pamiętasz Jędrek taką trasę w CSR gdy złote piwu wciąż płynęło jak Wełtawa a każdy z nas piękniejszy był niż walet kier i na panienki nikt nie musiał nas namawiać Pamiętasz Jędrek taką trasę w NRD gdzie po sukcesy nas unosił złoty Robur a po kieszeniach szeleściły marki dwie i do zachodu było bliżej niż do wschodu Pamiętam pamiętam Za nami warkocz migotliwy wielkich miast i sal za nami nieogrzanych zimny dotyk małych porażek które dawno zatarł was i niby zwycięstw fetowanych po północy I chociaż wokół wciąż wybucha nowy bal I nowe gwiazdy zapalają się w niebiosach to jednak jakby odrobinę czegoś żal przez delikatność już nie mówiąc nic o włosach żal, żal sentymentów się zachciało starszym gościom ale teraz trzeba będzie przetrwać biedę aż się zrobi dookoła wielki Eden a w tym raju my ze swoją publicznością