Syzyf wielki płomień w sercu ciągle skrywa, kiedy wciąż uparcie pod górę się wspina. Hej, nie wierzcie ludzie żadnym wielkim świętym, tylko swoim plecom pod ciężarem zgiętym. Hej, pomóżcie ludzie kamień jemu toczyć, bez żadnych wybiegów prawdę mówić w oczy. Hej, pomóżcie ludzie kamień jemu toczyć. Hej, pomóżcie ludzie. Hej, pomóżcie ludzie. Hej, pomóżcie ludzie i nie wierzcie bogom, tylko od ciężaru umęczonym nogom. Hej, tragarze, drwale, drwale, ładowacze. Hej, kto kark ma zgięty od najgorszej pracy. Hej, pomóżcie ludzie kamień innym toczyć, bez żadnych wybiegów mówić prawdę w oczy.