Tu gromadzą się niewypowiedziane słowa Tu zbierają się niewypowiedziane... Słodkie, gorzkie i kwaśne Ciemne, bure i jasne Do bólu prawdziwe, do krwi szczere Tu gromadzą się niewypowiedziane słowa Tu zbierają się niewypowiedziane... (myśli) Mądre, głupie i straszne Twoje i moje własne Do bólu prawdziwe, do krwi szczere Nie patrzę w dół, by nie widzieć jak kleją się do nóg Nie ruszę stąd, bo powoli już kleją się do rąk