Chłopaki z tematem na stricie Stojącym tam, gdzie ja stałem Tu z woreczka robią drobnicę Dla bucha, by mieć go za frajer Mijamy się ciągle i widzę Że oczy masz czerwone ale To blizny po tym byłym typie Dlatego nie ufasz mi wcale Na głośniku to światło miasta Mi wzrok się już chyba pogarsza Kolejna to była za dużo Każdy wie, że ja nie odmawiam Chcę wrócić do domu już chyba Bo podobno czekasz tam na mnie Mi pada bateria i sygnał Się zrywa i wciąż jadę dalej Nie czuję zapachu w ogóle Bo sole zrobiły robotę Tak w Polsce to byłem debilem Lecieliśmy z jakimś dowozem Już wstałaś i znowu w tych ranach Kwiaty nie pomogą, awaria Nie patrzysz mi w oczy gdy mówisz Że ja jestem z innego świata Ja ciągle w terminach i gonię Brak czasu, by odbyć rozmowę Gdy wracam, bo kolejny meeting Mieszkanie jest puste, o boże Idę se sam na koniec świata Lecz zostaw mi znaki na drodze Spotkajmy się razem u celu Zobaczysz, że wiem co ja robię