Pono:  Kiedy wchodzę do klubu nie rozpoznaję tłumu 
            Kiedy do klubu wychodzę widzę jakie to jest młode
            Z przyczajki (hej) uwaga na me nike’y (na me nike’y)
            Pierdolę modę powiedz gdzie się pali fajki 
            W tym wieku człowiek się martwi o pewien komfort
            Fajnie się młodzież bawi lecz drażni mnie ten stroboskop
            Na rapie non stop, lecz już trochę wolniej , 
            nie dziw się że wkurwia wylany browar na spodnie
            Nie mam do czego odnieść się przy barowej gadce
            Patrzę na te twarze widzę ich wkurwioną matkę (matkę)
            Faktycznie rzadkie są ostatnio me wypady i widzę wyraźnie że dziś inne są zasady
            My nie damy rady? Co z tego ze zgredzik to,
            że wracam na tarczy nie znaczy, że ktoś mnie wyprzedził (raczej)
            Jakbyś prześledził przebieg mej imprezy, to byś sam zobaczył  jakie kiedyś były jazzy
            To że czuje przesyt nie znaczy że nie potrafię, 
            wychowany w ZIP SKŁADZIE lecę cały czas na rapie (raczej, ... idziemy w klub klub)
Ref x2:
           To właśnie jest nasza chwila 
           Na zawsze zmieniła mnie
           Wszystko co dobre przemija 
           Dziś to już tylko sen

Fusznik:
          Wjazd do klubu Hola mam nowe najki dałem do niej wczoraj ponad cztery bańki
          To jara mi Czaszke bo mamy zajawki, Luzuje barierkę i wbijam na dancing 
          Delikatny Zamszyk czarna skóra na Maksa Dyskretnie popylaczam w nowych 
          Air max’ach
          Życie to bajka gdy mam łyżwę na nike’ach gdy jedyny z ferajny mam nowe skyline’yo
          Ty nie depcz mi po butach bo nie będę już fajny 
          I zycie ma sens gdy na mych butach swieci faja
          I wiecie jak jak jest, cała zgraja idzie w najach ekipa do baru wbijamy zapraszamy stop
          Wtem jakiś bałwan gałgan najebany wylał mi browara prosto na moje sztany
          Najgorsze jest to że zalał mi nowe sztosy a miało być tak pięknie już nie pije dosyć 

Ref x2:
           To właśnie jest nasza chwila 
           Na zawsze zmieniła mnie
           Wszystko co dobre przemija 
           Dziś to już tylko sen 

Koras: 
           Znów kilka miesięcy bez alko(bez) wielu kojarzy to z wewnętrzna walka 
           Bez gps’u kontroluje swą pozycje każda 
           ale na trzeźwo w klubie się nie odnajduję bardzo
           Ktoś bełkocząc wiesza się odbijam (twardo)
           Ziomek ma biznes a to nie miejsce na to 
           Ona chce zwrócić uwagę na siebie dobrze znam ją ładna 
           ale obrzydza mnie jej zawartość 
           Na trzeźwo tak łatwo jest ogarnąć w co wchodzić warto co tylko głębokie gardło 
           Wykorzystuj szansę każdą każdy dzień jest szansą 
          albo podziel swe emocje w kiblu plastikową karta
          Potem zafunduj sobie hardkor i ziomalom (niech mają) niech cie dobrze wspominają 
          Stań na Dj’ce odbezpiecz zawleczkę niech jebnie zycie jest piękne 

          A kiedy zgasną światła (szklanki swieci dno), 
          nie słyszy cie już barman (zamiatając szkło) 
          To dla niego fajrant (dawaj mnie tu sto)
          Agresja wyczuwalna (po co ci to zło)
          Skończył się twój haj life ty chcesz więcej show
          Masz rzygi na najkach (i zarwaną noc)
          Chcesz zamówić drive’a (łamie ci się głos)
          Była bajka pozostał zapchany nos...

Ref x2:
           To właśnie jest nasza chwila 
           Na zawsze zmieniła mnie
           Wszystko co dobre przemija 
           Dziś to już tylko sen