Chociaż mówią, że zatopił ją żal
Ja to wiem, że dalej trwa pośród fal

Czysta wyspa, ta oaza wśród burz
Wyspa gdzieś jest, czysta wyspa
Ukojenie dla dusz, wyspa bez łez

Choć od dawna ktoś zaciera jej ślad
Choć na żadnej z map nie bywa od lat

Czysta wyspa, ta oaza wśród burz
Wyspa gdzieś jest, czysta wyspa
Ukojenie dla dusz, wyspa bez łez

Zanurzona w błękitach oceanów i mórz
Śpiewem ptaków spowita
Ciszą swych plaż, tęczą stu zórz

Gwiazdozbiory nieznane tutaj kończą swój bieg
Wiatr przynosi nad ranem okruchy gwiazd prosto na brzeg

Wyspa, wyspa…

Kiedy dzień zasypia, gdy koszmar śpi
Ona wraca do mnie, puka do drzwi

Czysta wyspa, ta oaza wśród burz
Wyspa gdzieś jest, czysta wyspa
Ukojenie dla dusz, wyspa bez łez

Sklepy z liści palmowych zapełnione po dach
Uśmiechnięte rozmowy
Nie wiesz co ból, nie wiesz co strach
W poniedziałki i czwartki ludzie chodzą na targ
Żeby kupić na kartki
Trochę złych słów i trochę skarg

Wyspa, wyspa….

Zanurzona w błękitach oceanów i mórz
Śpiewem ptaków spowita
Ciszą swych plaż, tęczą stu zórz

Gwiazdozbiory nieznane tutaj kończą swój bieg
Wiatr przynosi nad ranem okruchy gwiazd prosto na brzeg

Wyspa, wyspa….