Gdy zobaczę Ciebie kiedyś jeszcze 
Czy mi nie zabraknie wtedy słów 
Raz widziałam Ciebie na koncercie 
Lecz porwał Cię tłum 
Uniósł w noc 

Czy mnie słyszysz 
Tam, gdzie teraz jesteś 
Anno, moja siostro dawnych dni 
Weź go sobie, kiedy tylko zechcesz 
On nie wart był Ciebie i mnie 

Tak mi żal 
Tej mansardy, której sięgał... 
I starej sofy twardej 
Tej, na której się płynęło w noc 
Długo w noc 

Dom, dom jak zamek 
Ktoś... 
Pomylonych, lat zielonych żal 

Czy mnie słyszysz 
Tam, gdzie teraz jesteś 
Anno, moja siostro dawnych dni 
Weź go sobie, jeśli mi nie wierzysz 
Anno... 

Dziś mi tak bardzo, bardzo brak 
Przysiąg, które miały dziwną moc 
Przy świecach, co łzy lały 
Przez las czarny po swój los się szło 
Tak się szło 

Tak bym chciała Ciebie znów zobaczyć...