Ten kraj przesiąknięty absurdami 
 Chorymi układami, korupcją, haraczami 
 Bandytami, prostakami, biedakami, grubymi rybami 
 Przekrętami, włamaniami, wymuszeniami, pogróżkami 
 Chamami sterydami, skorumpowanymi psami 
 Aferami, kombinacjami, monopolami i limitami 
 Tandetami, chałami, analfabetami 
 Paktami kruchymi jak origami 
 Kobietami, które jak aksamit 
 Chrześcijanami i żydami, islamistami i innymi religiami 
 Komunistami, radykałami, maniakami, którzy jeszcze nie znani 
 Przegranymi perspektywami, kontrowersjami nad pierdułami 
 Śmierdzącymi na kilometr przetargami 
 Zagrożeniami i frustratami, tak 

 Gdzie żyje się w trudzie 
 Gdzie absurd na absurdzie 
 Gdzie idzie jak po grudzie 
 Pamiętliwi ludzie taki kraj, kraj 

 Gdzie żyje się w trudzie 
 Gdzie absurd na absurdzie 
 Gdzie idzie jak po grudzie 
 Pamiętliwi ludzie taki kraj, kraj 

 Gdzie żyje się w trudzie 
 Gdzie absurd na absurdzie 
 Gdzie idzie jak po grudzie 
 Pamiętliwi ludzie taki kraj, kraj 

 Gdzie żyje się w trudzie 
 Gdzie absurd na absurdzie 
 Gdzie idzie jak po grudzie 
 Pamiętliwi ludzie taki kraj, kraj