Z okna widzę dom
jak pręży się
w porannym słońcu

Nie opuszczaj jej
w tak ładny dzień
niech to się tak nie kończy

Z okna widzę dom
jak przeciąga się
mrugając firankami

Piją kawę i uśmiechają się
poklepując kłamstwami

Niełaskawy czas małośmiesznie
poniewiera dość niespiesznie

Piję kawę i uśmiecham się
poklepując myślami