Przez dwa lata wpierdalałem leki, wciąż jestem w chuj chory (Jestem w chuj chory…) Przez dwa lata wpierda— Prze-prze-przez dwa lata wpierdalałem leki, wciąż jestem w chuj chory (W chuj chory) Skurwysyny, nawet się nie staram, chyba znam kody (Znam) Ona Tobą bawi się i rzuca Cię, to jest Toy Story (Yaa) Twoi chłopcy potem idą z nią, to są kondomy Kiedy mam 190 BPM, to czuje się najlepiej (Yeah) Kiedy wkładam portfel w stary dres, to czuję, że mam becel W chuj mi jest przykro, że szlauf miał ze mnie bekę (Ojej) Dowie się, kim jestem, mogę mieć ją, kurwa, w weekend Na DM-ie fota, pyta, czy ocenie kotka (Kota), czy ocenie myszkę (Eh) Raz Cię robię i zawrotka (Let's go) Jebać te psiarskie kurwy, chociaż kochamy zwierzątka (Yeah) Dziany jest małolat, szukałem gotówy, a nie bożka (Yeah) Mam ziomala, co ojebie każdy pakunek jak rożka (Rożka) Dumny reprezentant Śląska, chłopaki lubią poćpać (Yeah) Kiedy wypożyczam furę, jadę w kraj, co jest Polska? Macie napierdalać pogo, kiedy gramy, to jest rozkaz Młoda kuma, jak to robić, mocny łeb jak Jimmy Neutron (Jimmy Neutron) Mocny łeb jak Jimmy, no ale za chuj nie jest geniuszką Ale za chuj nie jest geniuszem, jak chłopaki co mi brużdżą Nie wiem, co rozkminiasz, ale mogę zjeść cię, kurwa, czwórką Młoda pyta: „gdzie jestem jak Eis?” (Jak Eis)… Trochę gubię ostrość, tak jak Pezet Wiesz, do tego, jaki byłem, czuje wstręt (Eh) Ta płyta cię rozjebie, z grzeczności myślałem, że chciałbyś wiedzieć (Eh…) Przez dwa lata wpierdalałem leki, wciąż jestem w chuj chory (W chuj chory) Skurwysyny, nawet się nie staram, chyba znam kody (Znam) Ona Tobą bawi się i rzuca Cię, to jest Toy Story (Yaa) Twoi chłopcy potem idą z nią, to są kondomy Kiedy mam 190 BPM, to czuje się najlepiej (Yeah) Kiedy wkładam portfel w stary dres to czuje, że mam becel W chuj mi jest przykro, że szlauf miał ze mnie bekę (Ojej) Dowie się, kim jestem, mogę mieć ją, kurwa, w weekend Pół roku nad trackiem, piszą chyba, kurwa, po literze Wiem, za co się zabrać, jestem w grze gdzieś od zero dziewięć Big money chase, CEO, jestem, kurwa, prezes Za bardzo się różnie, swoją miarą już nie mierzę Chce oderwać się od chodnika, ale wciąż tu trzyma mnie chłód Bi-bi-bi-bije piątkę dla każdego zawodnika Wiem, że gdzieś tam czeka na nas luz Tam-tamta-tamta brozi, to jest głupia cipa Oferuje Ci cały chuj Beton mrozi, ale nie wydygam, mam na plerach parę dusz Na plecach parę istnień (Eh?), nic nie było oczywiste (Eh?) Wiem, co mam robić,(Eh?), dziwko tu na dister (Yeah) Na klacie parę blizn (Eh?), serce rozjebane w pizdę (Eh?) Należy mi się korzyść za lata na zeszycie (Zeszycie) Przez dwa-prze-przez-przez-przez dwa lata wpierdalałem leki wciąż jestem w chuj chory (W chuj chory) Skurwysyny, nawet się nie staram, chyba znam kody (Znam) Ona Tobą bawi się i rzuca Cię, to jest Toy Story (Yaa) Twoi chłopcy potem idą z nią, to są kondomy Kiedy mam 190 BPM, to czuje się najlepiej (Yeah) Kiedy wkładam portfel w stary dres to czuje, że mam becel W chuj mi jest przykro, że szlauf miał ze mnie bekę (Ojej) Dowie się, kim jestem, mogę mieć ją, kurwa, w weekend Xanax - lek, który zamienia ludzi w zombie, jest dosłownie wszędzie Chwilowa ulga od otaczających problemów Dosłownie wysysa z ludzi emocje