Czasami słowa nie znaczą tu nic 
kolejna złamana obietnica tak jak ogień obraca je w pył ty prawdy nie bój się z prawdy słyń bo blaga i obłuda to marny styl (2x)

Wersje, pretensje, udawane pensje, wyciągane znikąd konsekwencje
jeden drugiego robi na szaro 
reszta patrzy z boku, niby nic się nie stało taki to stan,taki to stan 
ducha w tym kraju 
jestem tym co mam 
każdy na władzy i pieniądz za haju 
Choćby był prawie na dnie
Zawsze znajdzie kogoś kto niżej jest obrażanie słabszych, co w robocie zarabiają na swoje życie marne grosze 
po trosze wszędzie to tak wygląda 
sprawa niestety nie w poglądach warzywniak, banki czy wielka korpa zero współczucia, 
byle puchły konta 

Czasami słowa nie znaczą tu nic 
kolejna złamana obietnica tak jak ogień obraca je w pył ty prawdy nie bój się 
z prawdy słyń bo blaga i obłuda to marny styl (2x)

 Jeden drugiego robi w bambuko 
Tu to normalne, pogarda tania 
na drodze, w szkole robo cię z butą świnstwo normalnie zwykle się kłania opieprzyć babkę na kasie w tesco
bo cię wciół zrobił szef znów na premii muskuły prężyć ta na ulicy męsko 
patrzeć spode łba jakby spod celi 
Weseli ludzie są podejrzani chyba że są akurat do bani 

Czasami słowa nie znaczą tu nic 
Kolejna złamana obietnica tak jak ogień obraca je w pył ty prawdy nie bój się
z prawdy słyń bo blaga i obłuda to marny styl (2x)