Zwolinły moje zmysły 
rozpuszcza ciszy mózg 
diagnoza nieznana 

Już ziemi w dole nie ma 
z księżyca został kurz 
osiądzie do rana 

Myślę resztką sił 
Dobrze byłoby 
Gdyby jakiś Bóg 
przywrócił czas 
podłożył grunt 

Tak bardzo chciałabym 
wynurzyć się po prostu być 
znów tam odnaleźć się 
Gdzie chroni cień gdzie czekasz ty 

Czy próżnia mnie spowija 
czy dywan z czarnych dziur 
czy jestem tu sama 

Czy mozna to opisać 
skomplikowany wzór 
w co ja się splątałem