Niechciane dzieciaki z nienawiści chore
Młode, silne, dzikie i na śmierć gotowe
Forsa, spluwy, prochy, tatuaże, pięści
To o nich są właśnie miejskie opowieści
Krew na asfalcie, ciosy, ból i krzyk
Kwiaty na grobie, po trupach na szczyt
Ktoś czeka w mroku, by dokonać zemsty
To o nim są właśnie miejskie opowieści

Za złamane serce czy za złota góry
Ktoś nacisnął spust, wysyła lśniącą kulę
Żeby powiedziała całemu światu, że
Zdrada to zbrodnia, która nie popłaca

Wychowane w bramach śmierdzących i ciemnych
Chcą swe życie zmienić, dosyć mają nędzy
Piękne jak posągi, ale niedostępne
To o nich są właśnie miejskie opowieści
Starsi panowie i młode dziewczyny
Gangsterzy i kurwy, konfidenci, gliny
Trupy na dnie rzeki, za zdradę przeklęci
To o nich są właśnie miejskie opowieści

Za złamane serce czy za złota góry
Ktoś nacisnął spust, wysyła lśniącą kulę
Żeby powiedziała całemu światu, że
Zdrada to zbrodnia, która nie popłaca

Niechciane dzieciaki z nienawiści chore
Młode, silne, dzikie i na śmierć gotowe
Forsa, spluwy, prochy, tatuaże, pięści
To o nich są właśnie miejskie opowieści
Krew na asfalcie, ciosy, ból i krzyk
Kwiaty na grobie, po trupach na szczyt
Ktoś czeka w mroku, by dokonać zemsty
To o nim są właśnie miejskie opowieści

Za złamane serce czy za złota góry
Ktoś nacisnął spust, wysyła lśniącą kulę
Żeby powiedziała całemu światu, że
Zdrada to zbrodnia, która nie popłaca