Nie zaczepiaj mnie, jestem z inną już
Wiem, że bardzo chcesz zadać komuś ból
Miłość jest jak szklana kula, kiedy toczy się
Trzeba stąpać delikatnie, by nie rozbić jej

Wszystko ma swój czas, wszystko musi przejść
To, co płacze w nas, w innych budzi śmiech
Przekazując to, co czuję, jak nie zbłaźnić się
Gdy na świecie każdy człowiek całkiem inny jest?

Świat nieprzenikniony
Gram i sam nie wiem, czy słucha ktoś
Gdy w zenicie dnia serce zwolni bieg
Tyle we mnie różnych pragnień być pierwszymi chce

Sen niedokończony
Sens, którego szukam, pułapką jest
Nie zaczepiaj mnie, nie obiecuj bzdur
Do szklaneczki po kropelce wlewaj smutek swój