[Prowadzący:] A ja Ci powtarzam, że to nie był Grzegorz Turnau, bo Grzegorz Turnau nie śpiewa o siłowni.

[Prowadzący:] Bardzo Państwa przepraszam, to oczywiście nie był Grzegorz Turnau, po prostu ktoś przejął jego piosenkę. Tymczasem mamy kolejnego słuchacza.
[Dzwoniący:] Dobry wieczór, poprzedni słuchacz narzekał, że musi wracać do pracy...
[Prowadzący:] Po tysiącu dni?
[Dzwoniący:] Dokładnie, ja mam odwrotny problem, wie Pan, ja pod koniec tygodnia jadę na wakacje.
[Prowadzący:] To w czym problem?
[Dzwoniący:] Że to już. Czekałem na nie od tak dawna, a to już. (Mhm) Z chwilą, gdy wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć, czy to nie łamie Panu serca?
[Prowadzący:] Szanowny Panie, ale wszystko przemija, życie przemija. (No tak) Idąc Pana logiką, można by powiedzieć, że nic w życiu nie zasługuje na... pełnię naszego szczęścia, (No ale) a więc teoretycznie nie da się w życiu być szczęśliwym (Mhm) nawet przez minutę, nawet przez sekundę...
[Dzwoniący:] Huh...
[Prowadzący:] Halo?
[Dzwoniący:] Zrobiło mi się strasznie smutno...