Dziękuję Tobie mamo 
za to, że zawsze przy mnie byłaś 
Dziękuję za każdy dzień i noc 
Dziękuję za wszystko, czego mnie tak długo uczyłaś 
Pamiętam każde słowo 
Mówiłaś, bądź dobry, uczciwy, ufaj ludziom synu - tak mówiłaś 
Wyszedłem na ulicę 
Wróciłem mniejszy i słabszy 
Za dobro odebrałem zło 
Za prawdę kłamstwo 
Mamo, czy mam być twardy jak bruk 

Dostałem cios w plecy 
pomyślałem, że będzie ostatnim 
Ktoś napluł mi w twarz 
Pomyślałem, że już nigdy tego nie zrobi 
Kiedy rozpłakałem się jak dziecko na widok krwi 
Powiedzieli, że udaję 
Otworzyłem się przed przyjaciółmi 
Przyjaciele mnie sprzedali 

Twardy jak bruk 
Czy mam być twardy jak bruk 

Otworzyłem się jak książka 
Teraz książka płonie 
Zniknęły sny, iluzje, koniec 
Znałem kiedyś wielu ludzi, znam ich niewielu 
Teraz, znam ich niewielu 
Przemieniłem frustrację w siłę 
Zamieniłem łzy w gniew 
Miałem kiedyś jedną twarz 
Teraz mam dwie, teraz mam dwie 
Każda z nich tak prawdziwa 
Jak wszystko, czego mnie uczyłaś 
Ta, którą pozna świat 
Nie będzie tą, którą znasz Ty 
Tobie pokażę wszystkie blizny 
Powiem słowa, których boi się świat 
Pokażę wszystkie miejsca 
Do których uciekałem