Nie wierz, gdy mówią, że chcemy jedynie Z głodu nie marnieć i ustrzec się chłodu. Złe sny uciszamy, by słyszeć wyraźniej Czy na rzece naszej pękają już lody. Pozorna cisza. Lecz wytrwałość nasza Rozpali każde już ostygłe słowo, Na nowo nazwie, co ponazywane, Nadziei znów pozwoli nam skosztować. Tak wciąż uparcie czekamy na wiosnę Schowani w myśli niepokornych kokon, Bez strachu patrząc wrogom prosto w oczy, Dyktując wojnę fałszywym prorokom. Pozorna cisza. Lecz wytrwałość nasza Rozpali każde już ostygłe słowo, Na nowo nazwie, co ponazywane, Nadziei znów pozwoli nam skosztować.